W co teraz bezpiecznie zainwestować?

15 kwietnia 2020

Pandemia koronawirusa zmieniła nasze codzienne funkcjonowanie, przeorganizowała pracę i naukę, ale przede wszystkim – wywołała obawy o przyszłość zawodową i finansową. W lepszej sytuacji są osoby, które zgromadziły wcześniej jakieś oszczędności, ale i one stoją przed poważnymi dylematami. Muszą między innymi dobrze zastanowić się, w co teraz zainwestować, tak, by zabezpieczyć swój kapitał.

Pandemia koronawirusa to nie tylko rosnące wskaźniki zachorowalności i śmiertelności, ale również szkodliwe skutki społeczno-gospodarcze praktycznie dla całego świata. Ogólnokrajowe kwarantanny wiązały się z „zamknięciem” gospodarek, przez co większość biznesów w ogóle nie generowała w tym czasie dochodów. Jak przewiduje Bank Światowy, ich otwarcie poprawi sytuację, ale ludzie nadal będą starać się unikać zagrożenia, co doprowadzi do wyraźnego obniżenia wydatków konsumpcyjnych. Spadek zainteresowania podróżami, zakupami w centrach handlowych, chodzeniem do kina czy restauracji to ogromny problem dla wielu branż. Działania ratunkowe rządów mogą nieco zniwelować negatywne konsekwencje takiego stanu rzeczy, ale ekonomiści i analitycy są zgodni: wybuch pandemii koronawirusa zapoczątkował globalny kryzys gospodarczy.


Bezpieczne inwestycje w niepewnym czasie

Optymiści prognozują, że obecny kryzys będzie porównywalny do tego z lat 2007-2009, pesymiści nastawiają się natomiast na taką skalę problemów, jaką wywołał tzw. Wielki kryzys z lat 1929-1933, który jest uznawany za największy w historii kapitalizmu. Trudno powiedzieć, kto będzie miał ostatecznie rację, ale dla osób zastanawiających się w co zainwestować, nie ma to większego znaczenia. Niezależnie bowiem od istoty i przebiegu kryzysu, inwestorzy co do zasady uciekają z rynków akcyjnych i przenoszą kapitał do mniej ryzykownych aktywów. W tym czasie wybierają względnie bezpieczne inwestycje, czyli przede wszystkim złoto oraz ewentualnie obligacje skarbowe i bankowe produkty oszczędnościowe.


W co nie inwestować w dobie koronawirusa?

Obligacje, ale również lokaty terminowe czy konta oszczędnościowe, zapewniają pewne, ale niewielkie zyski. Te ostatnie nie pokryją nawet stopy inflacji, która jeszcze przed pojawieniem się koronawirusa wynosiła w Polsce ponad 4 procent – wielu analityków, ze względu na panującą pandemię, spodziewa się jej dalszego wzrostu. Nie można też zapominać, że w 2020 roku Rada Polityki Pieniężnej dwukrotnie obniżyła stopy procentowe dla Złotego. Obecnie już tylko nieznacznie przekraczają one 0 procent, a to oznacza, że na lokacie czy rachunku oszczędnościowym w najlepszym wypadku można zarobić ułamki procenta w skali roku.


W co teraz zainwestować na giełdzie?

W czasie pandemii koronawirusa stanął przemysł, usługi i produkcja, a to, przez długi czas będzie rzutować na kondycję finansową i wyniki wielu przedsiębiorstw. Światowe rynki akcyjne zareagowały na to bardzo gwałtownie, czego wyrazem były kilkudziesięcioprocentowe spadki wartości indeksów giełdowych. Marcowa wyprzedaż akcji stworzyła okazje inwestycyjne, ale spora część analityków i inwestorów jest przekonana, że w miarę trwania pandemii ich kursy osiągną jeszcze niższe poziomy. W tym czasie można zatem poszukać dogodnego momentu na zakup akcji dużych, stabilnych przedsiębiorstw. Trzeba tylko pamiętać, że w przypadku mniej doświadczonych inwestorów, taka inwestycja z założenia powinna mieć charakter długoterminowy. Należy liczyć się również z tym, że przy tak niepewnej sytuacji na rynkach finansowych, akcje giełdowe mogą generować przejściowo relatywnie wysokie straty.


Fizyczne złoto – inwestowanie w trudnych czasach

Przed i w czasie kryzysu spadają ceny akcji, jednostek funduszy i certyfikatów inwestycyjnych, czy też innych instrumentów rynku kapitałowego.  W tym samym okresie najczęściej rosną kursy metali szlachetnych, zwłaszcza złota. Wówczas, zwiększony popyt na kruszec wykazują nie tylko inwestorzy indywidualni, ale również instytucje finansowe, w tym banki centralne, co tylko podbija jego rynkową wartość. Takie prawidłowości można zaobserwować podczas praktycznie każdego kryzysu finansowego – ten spowodowany przez pandemię koronawirusa nie jest wyjątkiem.

Rynkowy kurs złota znajduje się w silnym trendzie wzrostowym od połowy 2018 roku, a w czasie trwania pandemii należy spodziewać się jego dalszego umacniania. Taki wniosek można wysunąć na podstawie zachowania cen złota podczas ostatniego kryzysu (w latach 2007-2011 jego cena wzrosła trzykrotnie), a także ogromnego popytu na sztabki oraz monety bulionowe, który inwestorzy zgłaszają od samego początku pandemii. Wydaje się zatem, że zakup złota fizycznego to w obecnych, niepewnych czasach jedna z najbezpieczniejszych, o ile nie najbezpieczniejsza, forma inwestycji.