Złoto – dobra inwestycja na czas kryzysu

26 czerwca 2020

Nawet mniej doświadczeni inwestorzy wiedzą, że złoto to dobra inwestycja na czas kryzysu. Ale skąd właściwie bierze się to przekonanie? Dlaczego w okresie spadku koniunktury jego cena rośnie? Czy złoto przyniesie zyski również w kryzysie wywołanym przez pandemię koronawirusa?

Na pytanie, w co inwestować w kryzysie, aby skutecznie zabezpieczyć swój kapitał, nie ma jednej, dobrej odpowiedzi. Kryzysy finansowe i gospodarcze mają różne przyczyny, przebieg i czas trwania. Dlatego nikt nie może mieć pewności, że również w czasie pandemii i związanej z nią recesji gospodarczej złoto zanotuje silny wzrost wartości. Faktem jest jednak, że istnieją pewne przesłanki, które pozwalają uznać ten scenariusz za dość prawdopodobny.

Zachowanie inwestorów w kryzysie wywołanym przez pandemię

W ostatniej dekadzie lutego 2020 roku we Włoszech nastąpił silny wzrost liczby osób zakażonych koronawirusem, który wcześniej wydawał się być wewnętrznym problemem Chin. Wtedy stało się jasne, że nowa choroba stanowi zagrożenie dla całego świata, i że odciśnie piętno na wielu dziedzinach naszego życia.

Na negatywne informacje z Włoch gwałtownie zareagowali inwestorzy, którzy zaczęli wyprzedawać posiadane aktywa, takie jak akcje giełdowe, waluty rynków wschodzących, ale również złoto czy srebro; w efekcie ich kursy rynkowe zaczęły dynamicznie spadać. Była to naturalna, spodziewana reakcja, bowiem w momentach silnego strachu następuje ucieczka do gotówki i silnych walut, takich jak dolar amerykański czy frank szwajcarski.

Złoto mniej podatne na wstrząsy rynkowe

Co istotne, silna przecena, jaką wywołał wybuch epidemii we Włoszech, dotknęła rynki w różnym stopniu. Przez kilka kolejnych tygodni główne światowe indeksy akcyjne straciły na wartości około 30-40 procent, podczas gdy na przykład cena złota spadła o niespełna 10 procent. Po zaliczeniu dołka cenowego złoto w kilka dni odrobiło całą stratę i w kolejnych tygodniach kontynuowało wzrost wartości. Po okresie mocnych spadków odżyły również rynki akcji, jednak 4 miesiące po ogłoszeniu pandemii większość indeksów giełdowych, w tym również polski WIG20, znajdowała się od kilku do kilkunastu procent poniżej poziomów z końca lutego 2020 roku.

Warto również wspomnieć, że po wybuchu pandemii, aby nie dopuścić do zapaści aktywności konsumpcyjnej i inwestycyjnej, Rada Polityki Pieniężnej niemal do zera obniżyła główne stopy procentowe. W efekcie, według stanu na czerwiec 2020 roku, roczne oprocentowanie większości lokat terminowych nie przekraczało nawet 1 procenta. Takie warunki nie sprzyjają trzymaniu kapitału w bankach i zachęcają do skorzystania z innych form inwestowania. Wówczas duże ilości kapitału napływają między innymi na rynek złota, które, jak pokazują choćby wydarzenia z 2020 roku, jest mniej podatne na wstrząsy rynkowe.

Zakup złota – dobra inwestycja w czasach kryzysu z 2007 roku

Powyższe informacje pozwalają zorientować się, jak poszczególne rodzaje inwestycji mogą zareagować na skrajnie złe informacje, zwiastujące kryzys finansowy i gospodarczy. Jednak zarówno złoto, jak i akcje giełdowe, przynoszą najlepsze rezultaty w długim, co najmniej kilkuletnim, horyzoncie czasowym. Dlatego osoby, które chciałyby dokonać dobrej inwestycji w kryzysie, powinny przeanalizować zachowanie aktywów na jego różnych etapach, a także już po wejściu gospodarki w fazę ożywienia.

Ostatni globalny kryzys gospodarczy rozpoczął się w drugiej połowie 2007 roku, przy czym jego szczyt przypadł na lata 2008-2009. Pierwsze załamanie na światowych giełdach akcji nastąpiło w listopadzie 2007 roku, i zapoczątkowało okres blisko półtorarocznych spadków cen. W tym czasie główne amerykańskie indeksy giełdowe, SP&500 oraz DJIA, straciły około 50 procent swojej wartości, a polski indeks WIG20 – ponad 60 procent. W analogicznym okresie cena złota wzrosła z około 2000 zł (początek listopada 2007 roku) do 3200 zł (koniec lutego 2009 roku), czyli zanotowała 60-procentowy wzrost.

Dobra inwestycja nie tylko w kryzysie?

Co ciekawe, w kolejnych 3 latach, gdy gospodarki zaczęły powoli wychodzić z kryzysu, wzrost cen złota jeszcze przybrał na sile i był znacznie mocniejszy, niż na przykład wzrost cen akcji z portfela indeksu WIG20. W grudniu 2011 roku złoto dotarło do swoich ówczesnych rekordów cenowych (blisko 5900 zł), co oznaczało kolejne 80 procent wzrostu jego wartości. W tym samym czasie, czyli od lutego 2009 do grudnia 2011 roku, portfel akcji z indeksu WIG20 podrożał raptem o około 30 procent.

Po okresie kilkuletniego, dynamicznego wzrostu cen, na rynku złota nastąpiła korekta, jednak historyczne zachowanie cen kruszcu pokazuje, że stanowi ono dobrą inwestycję długoterminową. Wystarczy wspomnieć, że od początku 2005 do połowy 2020 roku jego wartość wzrosła z około 1300 zł do 7000 zł, czyli ponad pięciokrotnie. To potwierdza, że złoto stanowi bezpieczną przystań dla kapitału i dobry sposób na zabezpieczenie go przed inflacją.